Istnieje teoria, że kierowcy dzielą się na pewne dwie grupy. Na tych, którzy zwracają uwagę na wygląd samochodów oraz na tych, dla których jest on zupełnie obojętny, bo samochód ma ich dowieźć z punktu A do punktu B, czyli ma być jedynie sprawny technicznie.
Można przypuszczać, że ta druga grupa jednak również wolałaby raczej, żeby ich samochód był ładny, a nie brzydki, nawet jeśli rzeczywiście nie przykładają do tego specjalnej uwagi. Bez względu na podejście do tej sprawy każda z tych osób może sięgnąć po pokrowce na siedzenia samochodowe.
Ładny samochód – a cóż to takiego?
Stwierdzenie, że samochód jest ładny, jest pojęciem dosyć względnym. Nowy, wysokiej klasy i uważany powszechnie za ładny, może szybko stracić to miano. Wystarczy, że uszkodzony zostanie jego lakier. Zresztą już nawet taki brudny samochód może stracić swój urok. Natomiast starszy samochód niższej klasy, który nie był projektowany, by zachwycać wyglądem, ale którego lakier nie posiada wad, szyby nie są porysowane, a całość jest czysta, czyli zadbana, może wzbudzić uczucia, które każą nazwać go ładnym.
Wygląd zewnętrzny to jednak nie jest wszystko. Wnętrze również wpływa na estetykę pojazdu. I to nie tylko dla osób, które w nim przebywają – z zewnątrz również je widać. Akcesoria samochodowe, które mogą wpłynąć na estetykę całości, to także pokrowce na siedzenia.
Fotele i kanapa – odwieczny dylemat
Elementami wnętrza, które są najbardziej widoczne z zewnątrz, są m.in. fotele i kanapa. To, że wyglądają ładnie, również jest pojęciem dosyć szerokim. Może to oznaczać, że posiadają kolor nawiązujący do koloru nadwozia, ale też takie kolory (niekoniecznie jeden), które bardzo dobrze się z nim komponują. Jakiekolwiek by one jednak nie były, to powodują pewien dylemat – chronić je dodatkowym materiałem, czy nie?
Wiele osób stwierdzi, że nie po to kupiło samochód z ładnym wnętrzem, by je ukrywać pod pokrowcami. Inne stwierdzą, że co z tego, że ładne, skoro z każdym dniem staje się bardziej brudne i zniszczone, a nawet profesjonalne ich wypranie niekoniecznie sprawi, że będą wyglądały jak nowe. Fakt – brudne, poplamione, czy też rozdarte fotele ładnie na pewno nie wyglądają. Tak naprawdę sprawa nie jest oczywiście taka czarno-biała.
Różne wnętrza i różne zalety pokrowców
Przede wszystkim zacznijmy od tego, że pokrowce na siedzenia samochodowe też mają różną klasę. W uproszczeniu – mogą być praktyczne lub praktyczne i ładne. Również ich wytrzymałość na zużycie może być różna.
W samochodach, które nie zachwycają wnętrzem np. z powodu jego zużycia, już najprostsze pokrowce na siedzenia mogą być dobrym wyborem. Powodów raczej nie trzeba tłumaczyć. We wspomnianym wyżej zadbanym starszym samochodzie (czyli w tym, który niekoniecznie został wyprodukowany, by zachwycać) już niewielkim kosztem możemy poprawić pokrowcami wygląd, stosując takie nawiązujące do koloru nadwozia lub z nim współgrające. W ten prosty sposób możemy łatwo poprawić to, co zaproponował producent samochodu. Nie jesteśmy też skazani na dany kolor, bo bez problemu możemy go okresowo zmieniać. To wszystko wydaje się również oczywiste, ale po co psuć wygląd wysokiej klasy samochodu pokrowcami na siedzenia?
To błędne myślenie, bo ładny pokrowiec naprawdę praktycznie nie popsuje wyglądu, może wręcz kopiować oryginalny wygląd foteli, kanapy i ich zagłówków. No dobrze, odpowie ktoś, ale coś tam będzie jednak widać, a samo użycie pokrowców w takim samochodzie mi po prostu nie pasuje, nie wypada… Wydaje się, że z takim argumentem ciężko walczyć, ale niekoniecznie… Pomyślmy…
Samochód na co dzień i od święta
Załóżmy, że taka ochrona siedzeń rzeczywiście nie jest dla kogoś idealna, ale czy musi taka być? Czy ten samochód zawsze musi być taki oryginalny? Jeśli pomyślimy racjonalnie, to zdecydowanie nie.
Nawet w najpiękniejszym samochodzie, z najpiękniejszym wnętrzem, może się sprawdzić również ochrona najprostsza, czyli najtańszy samochodowy pokrowiec. Argument, że taki samochód nie musi wyglądać idealnie na co dzień, ktoś może obalić, bo… musi i koniec! Oczywiście możemy argumentować, że samochód używany na co dzień, np. do dojazdu do pracy, mógłby mieć założony pokrowiec przynajmniej na fotelu kierowcy, ale sięgnijmy po argument ostateczny, czyli pokrowiec lub pokrowce na siedzenia samochodowe w rezerwie, które znajdują się… w bagażniku. Czy jeśli niespodziewanie zostaniemy zaskoczeni przez deszcz lub ubrudzimy nasze ubranie, to tak bez problemu usiądziemy na fotelu? Raczej nie…
Inna sprawa, że do niektórych trafi właśnie argument mówiący o używaniu auta na co dzień i od tzw. święta. Bo jednak czym innym jest pojechanie samochodem na zakupy, czy też, aby odebrać dzieci ze szkoły, a czym innym pojechanie nim np. na ślub. Może warto chronić te piękne siedzenia samochodowe nawet najprostszym sposobem, by w tych wyjątkowych momentach wyglądały jak nowe?
Dwa materiałowe argumenty dodatkowe
Nie zapominajmy również o tym, że materiał pokrowca może być zdecydowanie łatwiejszy do wyczyszczenia niż oryginalny materiał siedzeń. Nie tylko dlatego, że łatwo go zdjąć i wyprać, ale też ze względu na jego typ, a także o tym, że taki materiał może być ogólnie przyjemniejszy w użyciu np. gdy użyjemy go w samochodzie, którego fotele są wykonane z niezbyt przyjemnego w użytkowaniu, szczególnie latem, skaju itd.
Nawet jeśli twierdzimy, że pokrowce mają swoje wady i przez to się przed nimi bronimy, to chociaż dopuśćmy do siebie to, że zawsze będą mieć też swoje zalety i rozważmy je przynajmniej pod kątem sytuacji wspomnianych wyżej. Ktoś takie akcesoria samochodowe naprawdę po coś wymyślił – dla każdego.
